środa, 29 czerwca 2016

Zgubieni ? - Scenariusz z Leeteuk'iem ♥

Scenariusz dedykuję Wook ♥
Miłego czytania !
I chcę was z góry przeprosić za tak długą nie obecność , ale sprawy związane ze szkołą po prostu nie dały mi na to szans by coś się tu pojawiło i do tego wyjazdy rodzinne .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Długo jeszcze ? - zapytałam.
- Jeszcze kawałek , przecież mam mapę ! - powiedział pewny siebie Leeteuk.
- Daj mi tą dziwną mapę ! - powiedziałam podchodząc do niego zdenerwowana .
  Podeszłam do niego i natychmiastowo wyrwałam mu mapę z dłoni . Odwróciłam ją do góry nogami i nie mogłam uwierzyć własnym oczom .
- Ale z ciebie idiota ! Zgubiliśmy się ! Trzymałeś mapę na odwrót . - krzyknęłam rozżalona .
- Co ? Jak to ? - zapytał zaskoczony .
- Tak to ! Tylko nie mówi mi , że nie zabrałeś torby z jedzeniem . - powiedziałam spoglądając na niego .
- Yhmm , no właśnie ... bo , tak się składa . - mówił drapiąc się z tyłu głowy i uśmiechając się jak głupi do sera .
- LEETEUK ! - krzyknęłam zdenerwowana .
- Przepraszam ! - powiedział chowając twarz w dłonie .
- Nie , nie , to jest chyba jeden z najgorszych koszmarów ! - powiedziałam kucając .
- Nie martw się damy radę . - powiedział ciepło kładąc dłoń na moim ramieniu .
  Spojrzałam na niego z dziwnym wyrazem twarzy myśląc :
Jak ja mogłam zakochać się w takim głupku ?  
  
***


  Mijaliśmy właśnie jakiś znak coś w stylu  ,, Nie przekraczaj granicy '' . Nie zwróciliśmy na to większej uwagi . Znaczy się ja tak tylko Leeteuk był święcie przekonany , że mijaliśmy to , więc ustałam nie przekraczając tak jak było napisane .
- Czemu nie idziesz ? - zapytał odwracając się .
- Potrafisz czytać ? - zapytałam się zakładając ręce na piersi .
- Oj chodź , przecież nic nam się nie stanie . - powiedział łapiąc mnie za nadgarstek przy okazji odwiązując moje ręce .
- A jak tam będzie jakiś psychopata , który wypróżni nas z naszych organów i pochowa je do słoików . A z flaków zrobi sobie biżuterie , głowy zostawi jako maski , a krew będzie służyła mu jako makijaż . A co gorsza umrzemy jako para nigdy nie zakochanych nastolatków !? - powiedziałam wszystko tak szybko , że aż zabrakło mi tchu .
- Oj ___ , za dużo horrorów , za dużo . - powiedział ciągnąc mnie .
- Jeżeli zginę jako młody człowiek . Pamiętaj to ty będziesz za mnie odpowiedzialny i powiesz , że wzięliśmy ślub mając 14 lat , dziećmi zaopiekujesz się ty , a mnie pochowasz jako szczęśliwa matka . - powiedziałam .
- Oczywiście . - powiedział uśmiechając się .
- Dziękuję ! A teraz w drogę puki życie mi miłe ! - powiedziałam splatając go ze swoją własną dłonią .
  Szliśmy tak cały czas i żadne nie wydusiło z siebie ani jednego głosu . Szłam cały czas blisko chłopaka rozglądając się niepokojąco na różne strony .Nagle poczułam jak coś lepkiego porusza się po mojej nodze . Lekko wystawiłam głowę by zobaczyć co takiego znajduje się na mojej nodze . Gdy dostrzegłam dane zwierzę zatrzymałam się , wyprostowałam się , a wolną ręką zasłoniłam sobie usta by nie krzyczeć . Leeteuk spojrzał na mnie dziwacznym wzrokiem nie wiedząc o co mi chodzi .
- Przepraszam bardzo , ale co tym razem przytrafiło się naszej księżniczce ? - zapytał z ironią .
  Ja gestem głowy nakazałam mu spojrzeć w dół . On jednak po woli schylał głowę i nie dowierzając powiedział :
- O matko ! Tylko spokojnie . - powiedział wstając do mnie .
  Zabrał moją dłoń z ust i splótł ją ze swoją i jeszcze raz powiedział :
- Patrz mi cały czas w oczy i nie próbuj tam patrzeć . Za chwileczkę to ''coś'' sobie przejdzie .
- Ale .. - nie dokończyłam .
  Leeteuk wymierzył we mnie pocałunek . To nie był taki zwykły pocałunek . On był wręcz boski . Nigdy nie byłam tak całowana dlatego też jest do dla mnie nowość . Cały czas oddawałam jego pocałunki , które z każdą chwilą robiły się delikatniejsze . Nagle Azjata się ode mnie odsunął i uśmiechną się ciepło .
- Już sobie poszedł , możemy iść . - powiedział ściszając głos .
  Gdy ruszył od razu poszłam w jego ślady by się nie zgubić . Moje poliki nie spodziewanie zaczęły płonąć , a moja ręka powędrowała do ust . Przyłożyłam dłoń do ust , nie chcąc pisnąć z nadmiaru emocji . Nie wyobrażałam sobie takiego PIERWSZEGO pocałunku ! A najlepsze jest to , że pocałował mnie chłopak moich marzeń .


***


  Szliśmy już dobre z 5 godzin , na dworze zaczęło się powoli ściemniać . Szłam bliżej Leeteuka , który sam objął mnie ramieniem .
- Lee czujesz to ? - zapytałam wyciągając dłoń .
- Nie , ale co tak a pro po ? - zapytał .
- Za chwilę złapie nas u.. - znowu nie dokończyłam , bo zaczęło strasznie padać . - ulewa .. - dokończyłam .
  Leeteuk złapał mnie znów za dłoń i biegliśmy przed siebie .
- Gdzie biegniemy ? - zapytałam osłaniając się ręką , która mało co mi pomogła .
- Przed siebie ! - powiedział .
  Nagle w oddali zauważyliśmy światło . Nie tyle co światło jak jedno piętrowy dom .
- Haha jesteśmy uratowani ! - krzyknął jak dziecko .
- Czekaj ! A jak tam mieszka jakiś psychopata ! - krzyknęłam przerażona .
  On tylko posłał mi zdenerwowany wzrok i w końcu dobiegliśmy do domu . Zdenerwowany Leeteuk zaczął pukać , poprawka , walić w drzwi . Nagle otworzyła nam jakaś dziewczyna w szlafroku sięgającym do połowy ud .
- Przepraszam pomóc w czymś ? - zapytała .
- My chcieliśmy zapytać czy będziemy mogli przenocować . - zapytałam trzęsąc się .
- Poczekajcie tylko zapytam mojego narzeczonego . - powiedziała i zaczęła wołać swojego narzeczonego .
  Nagle jej chłopak pojawił się w drzwiach (też mało co ubrany i chyba im w czymś przeszkodziliśmy) .
- Skarbie ta para pyta czy będą mogli u nas przenocować ? - zapytała się .
- Jasna sprawa , wchodźcie . - powiedział szczęśliwy całując jego narzeczoną .
  Weszliśmy do ich ''pałacu'' . Mogę przyznać , że nigdy w życiu nie widziałam tak pięknego domu . Nie wiadomo czemu , ale ta dwójka zakochanych w sobie ludzi prowadzi nas na górę . Uff... zaczynam się po woli bać . A co jeśli oni !  Nie !!
- Leeteuk ..psstt.. - szepnęłam na jego ucho .
- Słucham cię . - też szepnął i nachylił się lekko . (powiem jasno ,jestem od niego niższa)
- A co jeśli , oni .. oni wyprują nam flaki , wyjmą wszystkie nasze organy ... a ...a co gorsza wyrzucą nas gdzieś w las i nawet nikt nie zauważy , że zginęliśmy i ..i umrzemy jako młodzi ludzie , którzy nigdy nie doznali prawdziwej miłości ! Co ! Nie ja nie chcę Umierać !! Proszę wypuście nas stąd ! Jestem za młoda aby umierać !! - krzyczałam .
  Leeteuk złapał mnie w pasie i próbował uspokoić , ale z trudem mu się udawała gdyż wierciłam się jak opętana .
- Przepraszam , ale czy pańska dziewczyna ma jakieś problemy ? - zapytał mężczyzna uśmiechając się do nas głupio .
- Nie , po prostu w ostatnim tygodniu za dużo na oglądała się horrorów . - powiedział .
- Aaa rozumiem , w takim bądź razie wejdźcie tutaj , tu możecie przenocować . - powiedział i wraz ze swoją narzeczoną odeszli .
  Weszliśmy do 'wskazanego' nam pokoju i od razu co przykuło moją uwagę to ogromne łóżko . Ale przecież nas jest dwóch , to dlaczego łóżko jest jedno ?
- Leeteuk , z góry mówię , że ja na podłodze nie śpię ! - powiedziałam rzucając się na łóżko .
- Trudno , będę musiał się zadowolić spaniem na podłodze . - powiedział udając smutnego .
- Jestem taka głodna , żebym zjadła konia z kopytami ! - westchnęłam .
- Może pójdziemy coś zjeść ? - zapytał .
  Wstałam nie chętnie z łóżka i wyszliśmy z pokoju . Zamknęłam drzwi i ruszyliśmy w stronę schodów . Gdy zeszliśmy na dół od razu , po prawej stronie widniała piękna duża kuchnia . Co dziwnego było w tym domu , że wszystko było w tym domu czerwone i czarne bez wyjątków . Gdy weszliśmy do kuchni od razu zastaliśmy dla nas ''niecodzienną'' sytuację . Owa pani siedziała na stole i obejmowała nogami w pasie owego pana . I karmiła go ?
  Całe szczęście ja wchodziła pierwsza , także tak jak szybko tam weszliśmy to także szybkim ruchem dotknęłam dłonią brzucha Leeteuk'a i powoli wycofywaliśmy się . Gdy znaleźliśmy się już za ścianą usłyszeliśmy głos :
- Proszę chodźcie tutaj nie wstydźcie się , przygotowaliśmy dla was coś do jedzenia . - powiedział delikatny głos kobiety .
  Weszliśmy do kuchni głupio się uśmiechając . Zajęliśmy miejsca na przeciwko nich . Na stole było wiele jedzenia i jako pierwsza się na nie rzuciłam . Pierwszy raz w życiu byłam tak głodna .
- Ojaa , to było pyszne ! Dziękuję ! - powiedziałam rozciągając się na krześle .
- Cieszymy się , że wam smakowało . - powiedziała para zakochanych .
   Razem z Leeteuk'iem wstaliśmy od stołu i ładnie podziękowaliśmy .
- Gdybyście czegoś potrzebowali wiecie gdzie możecie nas szukać . - powiedział pan starszy .
  Kiwnęliśmy głowami i pośpiesznie wyszliśmy z kuchni . Wchodząc po schodach moja noga nie fortunnie się wygięła i prawie spadłam ze schodów , ale na szczęście z tyłu szedł Leeteuk i złapał mnie . Patrzył mi głęboko w oczy i nagle dostrzegłam jak jego głowa się zniża do moich ust . Szybko się ogarnęłam i wyszłam z jego objęć .
- Dziękuję ci , że mnie .. złapałeś  . - powiedziałam cała czerwona .
  Szybko się odwróciłam i sprintem weszłam do góry kierując się od razu do pokoju. Zaraz po mnie wszedł Leeteuk . Podeszłam od razu do mojego plecaka z zamiarem wyjęcia z niego mojej bluzki na przebranie , która posłuży mi teraz jako piżama . Ale gdy otworzyłam plecak nie było tam nic , prócz jakiś papierów . Ooo to pewnie dlatego była taki lekki jak szłam  . Ale .. ale .. przecież ja nie będę spała na bieliźnie skoro moje ciuchy są mokre !?
- Leeteuk ? - zapytałam podnosząc głowę za co od razu skarciłam się w duszy .
  Jego klata ! Taka umięśniona , ughhh ! Ile bym dała żebym ją mogła dotknąć ! Leeteuk czemu mi to robisz !?
- Heloł ! ___ wołałaś mnie . - powiedział śmiejąc się i machając mi przed twarzą .
- Bo ja .. cze .. yy .. - zacinałam się coraz bardziej się czerwieniąc . (O nie tego za wiele ! On jest zbyt blisko ! Czemu .moje. serce. tak .wali ? Czy on to słyszy ? )
- Ooo weź no dokończ w końcu jakieś zdanie . - powiedział  roześmiany .
- Po pierwsze czemu jesteś bez koszulki ? A po drugie to masz może dwie bluzki na przebranie , bo widzisz ja najwidoczniej mojej nie spakowałam . - powiedziałam wstając i kładąc sobie dłonie na biodra .
- Hmmm .. to mamy problem , bo mam tylko jedną bluzkę . Ale skoro chcesz to proszę , ja będę spał bez bluzki . - powiedział uśmiechając się ciepło w moją stronę .
  Rzucił mi białą bluzkę , którą od razu przyłożyłam do swojego ciała sprawdzając czy będzie zakrywała to co ma zakrywać .
- Dziękuję i czy mógłbyś się odsunąć i odwrócić chciałabym się przebrać . - zapytałam .
- Jak sobie jaśnie pani życzy . - powiedział odwracając się w stronę drzwi .
  Tak jak się robi przy przebieraniu , zdjęłam najpierw mokre rzeczy i rozłożyłam je na grzejniku i włożyłam na siebie jego bluzkę . Co jak co , ale była na prawdę mega wygoda . Po skończonej czynność zaczęłam robić spanie dla Leeteuk'a . Położyłam mu jedną pościel pod plecy , ciepły koc do przykrycia i bardzo mięciutką poduszkę z jaśkiem .
- Proszę bardzo ! Możemy już iść spać . - powiedziałam opadając na łóżko .
  Leeteuk tylko westchnął śmiejąc się cichutko . Ale chwila czy on jest tylko w samych .. BOKSERKACH ! Ooo nie mój miły nie tak się umawialiśmy .
- Ej , czemu śpisz tylko na .. tym . - powiedziałam siadając na łóżku i mierząc go wzrokiem .
- Dziewczynko spodenek drugich nie mam , a w mokrych spać nie będę . - powiedział posyłając mi wredny uśmiech .
- Aa .. a .. ale ? - chciałam powiedzieć .
- Dobranoc . - powiedział i zgasił lampkę .


***


- Fak . Fak . Fak ... - mówiłam sama do siebie zatykając uszy poduszką .
  Całą noc słyszałam krzyki , które w ogóle się nie ściszały ,a co gorsza , że tak powiem , pogłaśniały .Leżałam właśnie na plecach z zamkniętymi oczami . Nagle poczułam jakby coś nade mną było i gapiło się na mnie bez najmniejszego wstydu . Ze strachu powoli otworzyłam oczy i zauważyłam nad sobą ... Leeteuk'a ! Co ! Przecież , on !
- Też nie śpisz ? Tylko ciii , bo im przeszkodzimy . - powiedział śmiejąc się .
- Leeteuk , do jasnej cholerki zejdź ze mnie , jesteś prawie pół nagi , a ja prawie tak samo . To sprawia , że czuje się nie zręcznie . - powiedziałam szepcząc .
- A czy to sprawi , że poczujesz się jeszcze bardziej nie zręcznie ? - zapytał i przysunął się do mnie bardzo blisko .
  Nasze nosy prawie się stykały . W jego oczach zauważyłam dziwny błysk .
- Leeteuk , proszę , oo..odsuń się . - powiedziałam drżącym głosem .
- Dlaczego jakoś rano nie sprawiało ci to problemu . - powiedział wpijając się w moje usta .
  Jego pocałunki były bardzo spragnione , jakby czegoś mu brakowało . Gdy w końcu się ode mnie odsunął spojrzał głęboko w moje oczy .
- ______ , nie wyobrażasz sobie jak bardzo cie kocham i jak długo czekałem na ten pocałunek najpiękniejsza . - powiedział kładąc dłoń na moim policzku i lekko smyrając go kciukiem .
- Nie wiem co powiedzieć . - powiedział zarumieniona .
- Saranghae ____ . - powiedział składając na moich ustach pocałunek .
- Nado . - powiedziałam oddając jego pocałunek.
- Czyli nie sprawi ci to problemu gdy będziemy spali razem ? - zapytał .
- Skąd że . Właź pod kołdrę i mnie przytul , bo mam dość tych krzyków . - powiedziałam śmiejąc się .
   Jak powiedziałam tak zrobił , ale jak to Leeteuk musiał dodać swoje trzy grosze .
- Ale wiesz , że niedługo to ty tak będziesz robiła ? - powiedział i zaczął chichotać .
- LEETEUK !



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dziękuję za przeczytanie i przepraszam za wszystkie możliwe błędy ! ^^

2 komentarze:

  1. Świetny scenariusz, akurat wpasowuje się w klimaty wakacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne ^^ świetny pomysł na scenariusz (z zakończeniem :D)
    my-dream-is-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń