sobota, 14 listopada 2015

Nieciekawe Spotkanie - Scenariusz z Junhyung'iem ♥

Scenariusz dedykuję Indze Mostowskiej ♥
Zapraszam na scenariusz :)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

  Dzień ja co dzień . Trzeba było wstać i iść do pracy . Pracowałam jako jedna z kelnerek w kawiarni
,,Bubble Tea '' . Jakoś nie miałam minusów do tej pracy , zarabiałam tyle ile powinnam i to mi wystarczyło . Gdy już wyszłam z mieszkania od razu pokierowałam się do kawiarni . Szłam spokojnie słuchając piosenki B2ST ''Yey'' . Niestety ale jak się okazuje , w grupie jest mój 'były' chłopak Junhyung. Prawda jest taka że wyjechał bez słowa , tak na pstryknięcie palcami już go nie było .. Tęskniłam za nim . Tydzień nie mogłam pogodzić się  z tym że mój chłopak wyjechał bez żadnego słowa . Brakowało mi go , ale w końcu powiedziałam sobie 'dość' , po co mam się załamywać że jedna osoba tak naprawdę mnie nie kochała i wyjechała .
- Hej ! - wyrwała mnie z myśli Soyurii .
- Cześć ! - odpowiedziałam .
- I co jak tam poranek ? Ciężki , lekki ? - zapytała.
- A dziś był lekki poranek . Ale ja wiem że dziś coś wieczorem się stanie . Zawsze jak mam lekki poranek zawsze coś się stanie wieczorem . - odpowiedziałam zmarnowana .
- A może dziś będzie wspaniały wieczór ? - pytała .
- To się okaże . - odpowiedziałam i posłałam w stronę Soyurii lekki uśmiech .
  Po zakończonej rozmowie zabrałam się do pracy . Z racji że nie było jeszcze klientów , to szef zaprosił nas na moment na zaplecze .
- Dziś wieczorem do naszej knajpki zawita grupa B2ST . Macie być na każde ich zawołanie . - powiedział radowany mężczyzna .
- Ale dlaczego akurat naszą knajpkę wybrali ? - zapytałam .
- Ponieważ jak się okazuje , nasza knajpka zdobyła pierwsze miejsce , za ''Najlepszą kawiarnie'' w tym roku . - powiedział i pokazał nam puchar jaki dostaliśmy za zajęcie miejsca . - Dostaliśmy jeszcze od organizatorów , maszynę do do robienia lodów i nowe smaki do bubble tea . - mówił szef .
  Nie wiem dlaczego ale czułam się dziwnie . Cieszyłam się z pierwszego miejsca naszej kawiarni , ale wszystko wróciło go powiedział ''Zawita grupa B2ST'' . Moje myśli były jak kłębek wełny . Nie dało się ich rozszyfrować . Na twarzy pobladłam a nogi odmawiały mi poruszania się gdzie kol wiek . Nagle dość mocno zakręciło mi się w głowie i upadłam .
  Obudziłam się w moim mieszkaniu a koło mnie siedziała zatroskana Soyurii . Nic nie mówiłam , leżałam i próbowałam pomyśleć co się stało .
- Jak się czujesz ? - zapytała .
- Troszeczkę lepiej , mogłam troszeczkę od sapnąć od tej dziwnej sytuacji . - odpowiedziałam .
- Wiem że to dla Ciebie szok , ale pod wieczór musimy iść do kawiarni bo wiesz kto przyjeżdża . - powiedziała i zaśmiała się .
- Tak wiem , niestety . Ale wiesz zachowam zimną krew i będę udawać że w ogóle się z nim nie znam .- powiedziałam pewna siebie .
- I to mi się podoba .- powiedziała Soyurii .
  Razem z przyjaciółką poszłyśmy do salony by obejrzeć jakiś film bo zostało jakoś tak 5 godzin do wieczora . Oglądałyśmy jakiś horror , ale nie wiem jak mam go opisać . Po prostu był nudny . Później szykowałyśmy się do wyjścia . Soyurii umalowała mnie naturalnie włosy rozpuściła i porobiła z nich loki z lokówki . Dała mi do ubrania sukienkę która akurat nadawała się do pracy i za razem wyglądała jak na jakieś wyjście . Ubrałam też białe skarpetki z koronką a na to piękne czarne botki. Chciała by Junhyung zobaczył co stracił .Gdy już mnie ogarnęła w piękną mnie , ja teraz zajęłam się nią . Umalowałam ją i uczesałam tak jak ona mnie , natomiast ja pożyczyłam jej moją piękną czerwoną sukienkę do kolan w białe kropeczki a do tego ubrała moje czerwone obcasy . Na pewno szef by pomyślał że ubrałyśmy się tak żeby przypodobać się B2ST ale nasze zamiary były inne . Soyurii zadzwoniła do szefa i powiedziała mu że przyjdziemy dziś inaczej ubrane nisz zwykle i też podała powód , dlaczego się tak ubrałyśmy . Szef bez oporów się zgodził i pozwolił nam tak przyjść do kawiarni .
  Gdy wyszłyśmy z mieszkania , ruszyłyśmy w stronę kawiarni . Niestety tam już siedzieli chłopacy a koleżanki z pracy już ich obsługiwały .
- Już jesteśmy . - powiedziałyśmy do szefa .
- O jak miło moje ulubienice przyszły . - powiedział szef i podszedł do nas .
- Przywitajcie się z chłopakami , ok ? Wiem że dla ciebie ____ to trudne ale zrób do dla mnie , ok ? - zapytał .
- Dla ukochanej pracy potrafię zrobić wszystko . - powiedziałam i poszłam z Soyurii się przywitać .
- Annyeong ! - powiedziałyśmy .
- Annyeong ! Dziś korzystamy z waszej kawiarni i ja jestem Doo Joon . A to są : Seunghyun , Jun hyung , Yoseob , Gikwang i Dong woon . - mówił pokazując przy tym chłopaków który to który .
- Ja jestem ____ a to jest Soyurii . - powiedziałam .
- Miło mi was poznać . - powiedziała Soyurii i spojrzała na Gikwang'a .
- Nam też was miło poznać . - powiedzieli .
  Wraz z przyjaciółką dałyśmy się na zaplecze by ubrać na siebie fartuchy i zająć się pracą .
- Soyurii ? Czy ty się zakochałaś w Gikwang'u ? Tak się zarumieniłaś że aż pulsowałaś . - powiedziałam cicho chichocząc .
- Aż tak było widać moje czerwone place ? - zapytała robiąc wielkie oczy .
- Tak mega to było widać i ten nieśmiały uśmiech który mu posłałaś a on ci odpowiedział tym samym . Ah jakie to było piękne , może dlatego że ja też to przeżyłam ? - powiedziałam ale ostatnie zdanie wypowiedziałam ciszej .
- ____ aish ! Nie zawstydzaj mnie , arasso ? - zapytała .
- Arasso ! - powiedziałam .
  Soyurii poszła do chłopaków po zamówienie . Gdy przyszła powiedziała że Junhyung pytał o mnie lecz ona powiedziała że nie może udzielić mu tych informacji . Jednak dobrze zrobiła , bo nie chciałam go już nigdy zobaczyć na żywe oczy . Zamówili pięć bubble tea i pięć ryżowych ciasteczek . Gdy robiłyśmy bubble tea , Soyurii próbowała mnie namówić bym z nim porozmawiała . Ale tu nie ma o czym rozmawiać , po prostu to było kiedyś . Soyurii tak mnie zdenerwowała że wyszłam szybkim krokiem z zaplecza i poszłam do łazienki . Gdy przechodziłam koło stolika B2ST moje spojrzenie skrzyżowało się ze spojrzeniem Junhyung'a . Wtedy już na maksa byłam bezsilna . W łazience wszystko wypłakałam. Nie dość że Soyurii mnie zdenerwowała to jeszcze te jego oczy które kiedyś znaczyły dla mnie wszystko ,dziś znaczą nic . Wstałam z podłogi i oparłam się o umywalkę i patrzyłam w lustro . Nagle obok mojej postać w lustrze zauważyłam jeszcze Junhyung'a .
- Co ty tu robisz ? Odejdź z stąd . - wysyczałam przez zęby .
- Nie , do puki sobie czegoś nie wyjaśnimy . - powiedział i złapał mnie za nadgarstek i dość gwałtownie obrócił w swoją stronę . Nasze ciała były niebezpiecznie blisko .
- Tu nie ma nic do wyjaśnienia , było minęło , skończyłam z tym , nie chcę wracać do przeszłości . ROZUMIESZ ! - wykrzyczałam mu to w twarz .
- Ale pozwól mi coś powiedzieć . Musiałem wyjechać . Przecież mówiłaś że będziesz się cieszyła z mojego szczęścia . Że będziesz mnie wspierała . Wiem to był błąd że ci nic nie powiedziałem ale to zależało od mojego losu jak to się wszystko potoczy . Ale od razu po przesłuchaniu musieliśmy na następny dzień wyjechać z Seulu . Proszę wybacz mi ____ ja cię naprawdę kocham ! - powiedział i zaczął ronić łzy .
- Myślisz że głupie 'przepraszam' coś zmieni ? Wyżaliłeś się już ? To możesz wyjść . - powiedziałam przez łzy . Byłam dumna z tego że ani razu się nie za jąkałam . Nagle poczułam coś na moich ustach coś miękkiego . Ten sam dotyk co kiedyś . Tyle to dla mnie znaczyło , ale nie , nie mogłam mu dać tej satysfakcji że już wszystko jest ok . Odepchnęłam go dość gwałtownie . Spojrzałam mu w oczy .
- Co ty sobie wyobrażasz ? - zapytałam ironicznie . Nagle odpłynęłam z tego świata i po raz 2 dzisiaj upadłam .
  Obudziłam się w jakimś innym pokoju . Nie miałam pojęcia gdzie ja jestem .
- O obudziłaś się już , jak się czujesz ? - usłyszałam ten sam męski głos .
- Nie interesuj się !? Gdzie ja jestem ? - zapytałam .
- Jesteś w dormie B2ST . Twoja przyjaciółka też tu jest tylko w innym pokoju z Gikwang'iem . - powiedział łagodnie .
- Co wy jej zrobiliście ? - zapytałam smutna i podbiegłam do drzwi otworzyłam je i wyszłam na korytarz . Zauważyłam salon . Napotkałam wzrok Yoseob'a .
- _____ ! Wszystko w porządku ? - zapytała Soyurii która siedziała koło Gikwang'a .
- I ty tak jeszcze koło niego siedzisz ?! - zapytałam ironicznie .
- ____ uspokój się !? - podeszła do mnie .- Dlaczego się tak zachowujesz ? - zapytała .
   Nagle koło naszej dójki zawitał Junhyung .
- Idź do chłopaków , ja się nią zajmę . z powiedział do Soyurii .
- Na pewno ? Nie jestem pewna że teraz ____ chce z tobą przebywać w jednym pokoju . - mówiła .
- Poradzę sobie . - powiedział pewny siebie .
  Złapał mnie za nadgarstek i zaprowadził do poprzedniego pokoju . Spojrzałam na mój telefon i wybiła północ .
- _____ wiem że nie chcesz teraz ze mną rozmawiać . Ale ja cię naprawdę kocham ! Nie mógłbym cię teraz zostawić albo od tak zapomnieć . - mówił .
- Pare lat temu potrafiłeś to zrobić bez żadnych oporów . - powiedziałam .
Junhyung wziął mnie na ręce i położył nas na łóżku .
- ______ Ja cię naprawdę kocham ! - powiedział i przytulił się do mnie . Chciałam znowu go odepchnąć ale on jest silniejszy i tym razem na pozwolił no to . Za to przytulił mnie mocniej do siebie bym mu nigdzie już nie uciekła .
- Możesz mnie puścić ? - zapytałam zła na samą siebie .
- Wiem bardzo dobrze że mnie kochasz . Soyurii mi wszystko powiedziała a ci nakłamała . Wymyśliła też żeby cię zdenerwować . I bardzo jej za to dziękuję . - powiedział .
- Już nie mam sił się samą siebie oszukiwać , że moje głupie serce nadal cię kocha po tym co mi zrobiłeś . Kocham cię ! - powiedziałam .
- Saranghae ___ ! - powiedział i złączył nasze usta w pocałunku .
  Dopiero teraz zrozumieliśmy że nie potrafimy bez siebie żyć .





~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Annyeong ! Myślę że scenariusz się wam podobał . Zapraszam również na moje inne scenariusze .
Przepraszam za wszelkie błędy    ^.^



2 komentarze:

  1. Bardzo fajny sceneriusz. Ciekawie piszesz. Tylko uważaj na błędy, najlepiej czytaj zanim opublikujesz to je wyłapiesz, jak i literówki. Sama również piszę i wiem, jak to jest. :P Oby tak dalej, powodzenia. Inga Mstowska

    OdpowiedzUsuń