Miłego czytania !
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Na mojej głowie spoczywała ręka Jungkook'a . Powoli otworzyłam oczy i spojrzałam na cudowną twarz Jungkook'a . Jego oczy były zamknięte , a usta lekko uniesione w uśmiechu . Ciekawe co mu się śni lub śniło ? Przeszło mi przez myśl . Westchnęłam cicho kładąc brodę na jego klatkę piersiową . Oglądając jego piękną twarz w mojej głowie był mętlik . Po chwili postanowiłam wstać i przyrządzić jakieś śniadanie . Gdy stałam koło łóżka i chciałam się rozciągnąć , zostałam momentalnie powalona na łóżko . Byłam oszołomiona ! Przecież on spał ! Gdy leżałam (już) pod nim zostałam obdarowana milionami pocałunków .
- Nie ładnie to tak uciekać ! - powiedział biorąc moje nadgarstki i kładąc je po obu stronach mojej głowy .
- Ale ja tylko chciałam przygotować jakieś śniadanie . - powiedziałam na obronę z miną zbitego psa .
- Nie umiesz kłamać . - wytknął mi .
- Ale kiedy ja nie kłamię ! - powiedziałam próbując wyrwać swoje nadgarstki .
- Jakoś trudno mi w to uwierzyć . - powiedział puszczając moją jedną rękę .
Jego ręka zjechała po mojej tali aż do końca spodenek . Powoli zaczął odginać materiał mojej koszulki , ale na czas ocknęłam się i złapałam za jego dłoń by ta historia nie miała dalszego rozwoju zdarzeń . On wykorzystał chwilę mojej nie uwagi i wpił się w moje usta . Widać było jak bardzo (że tak powiem) ''rozgrzany'' . Powoli zaczęłam tracić tlen od tych zachłannych pocałunków Jungkook'a . Mu najwidoczniej też zaczęło brakować tlenu , bo odsunął się ode mnie cały zdyszany . W jego oczach było widać pożądanie . Przeraziłam się nie co , bo nie wiadomo co takiemu chłopakowi do głowy przyjdzie .
- Mogę już iść zrobić śniadanie ? Troszeczkę zgłodniałam . - powiedziałam .
- Nie dasz za wygraną ? - zapytał .
- Nie że nie dam . Po prostu jestem głodna , a ty mi to utrudniasz ! - powiedziałam .
- Puszczę ciebie . - powiedział .
- Tak !? - zawołałam uradowana .
- Ale pod jednym warunkiem. - powiedział ciszej .
- Jakim ? - zapytałam speszona .
- Dziś w nocy będziesz moja i tę noc spędzimy razem . - powiedział .
- A co powiesz na nie ? - zapytałam .
- Hmm ... to tak czy inaczej to zrobię , ale w tedy nie będzie po dobroci . - powiedział uśmiechnięty .
- Niech ci będzie ! - powiedziałam przegrana .
- Grzeczna dziewczynka . A teraz pozwalam ci odejść . - powiedział uśmiechnięty .
Jungkook wstał i zrobił miejsce bym mogła odejść . Gdy podał mi dłoń bym mogła wstać od razu skorzystałam z okazji . Gdy wstałam nie kontrolowanie zakręciło mi się w głowie , a ja prawie upadłam . Jungkook od razu zareagował i złapał mnie w pasie .
- Wszystko w porządku ? - zapytał zatroskany.
- Tak , tylko mi się w głowie zakręciło . - uspokoiłam go .
- Na pewno ? Nie chcę by coś ci się stało . - powiedział .
- Już jest ok . - powiedziałam prostując się i spojrzałam w jego cudowne oczy .
- No to zmykaj . - powiedział obdarowywając mnie całusem w czoło .
Wyszłam z pokoju i usłyszałam krzyk szczęścia z mojego pokoju . Ahh , nie ma to jak chłopak osiągnie swój cel .
Perspektywa Jungkook'a
W mojej głowie zaczęły rodzić się różne scenariusze które mogą wydarzyć się dzisiejszej nocy . Nie mogę się już doczekać kiedy ten moment nadejdzie . W moim brzuchu zaczęły latać motylki . Z przypływu emocji krzyknąłem ze szczęścia . Byłem niemalże pewien że Amelia nic nie słyszała . Rzuciłem się na łóżko ze szczęścia . A wiedząc jak działam na Amelia , aż przechodziły mnie przyjemne dreszcze .
- A może by ją tak na zakupy zabrać ? - zapytałem sam siebie .
- A może kupię jej coś ? A jakby tak umilić jej czas przed dzisiejszą nocą ? - zapytałem po raz kolejny sam siebie .
Przytulałem się do kołdry jak jakiś chłopczyk który właśnie dostał wymarzony prezent .
Perspektywa Amelii
Na śniadanie zrobiłam jajecznice . Wiem Jungkook jest Koreańczykiem , ale nie raz serwowałam w dormie BTS jajecznice i jakoś smakowało im to , nawet powiem zachwycali się moim daniem . Zrobiłam tosty i pokroiłam pomidory . Dzisiejsze śniadanie miało być jak w jakimś królestwie . Gdy skończyłam robić śniadanie , zostało mi iść do Jungkook'a . Gdy szłam korytarzem (tak się złożyło że on też właśnie szedł w moją stronę) wpadłam na Jungkook'a . Spojrzałam w górę i dostrzegłam uśmiechniętą twarz Jungkook'a .
- Przepraszam cie bardzo . - wyjęczałam .
- Ależ ja się nie gniewam . Chyba do mnie szłaś , czyżbyś czegoś zapomniała ? - zapytał .
- Nie , właśnie szłam po ciebie , bo skończyłam robić śniadanie . Pójdziemy w końcu zjeść ? - zapytałam jak i zaprosiłam go .
- Ależ z chęcią . - powiedział uśmiechnięty i poszliśmy do kuchni .
Gdy poszliśmy do kuchni od razu zajęliśmy miejsca na przeciwko siebie . Nie wiem , ale czułam się jakbyśmy na nowo się poznawali . Jego zachowanie jest tak jakby inne ? Zachowuje się doroślej . Jakby bał się że za chwileczkę mnie straci . Gdy Jungkook zajął się jedzeniem przyglądałam mu się z uwagą . Nagle on podniósł wzrok i zapełnioną buzią .
- Coś nie tak ? - wybełkotał .
- Nie , nic . Nie przeszkadzaj sobie . - powiedziałam odgryzając kawałek tosta .
- Oki . - powiedział przełykając jedzenie .
- Saranghae . - wyszeptałam .
- Mówiłaś coś ? - zapytał .
- Nie . - powiedziałam .
- Ja ciebie też kocham . - powiedział uśmiechnięty .
Spojrzałam na niego podejrzliwie .
- Słuchaj mam dla ciebie propozycje . - powiedział połykając ostatni kawałek tosta .
- Jaką ? - zapytałam .
- Pojedziemy dzisiaj na zakupy ? - zapytał .
- Oczywiście , ale po co ? - pytałam .
- No tak pochodzić , lub zakupić jakieś rzeczy . - powiedział .
- No ok . - odpowiedziałam .
Po zjedzonym śniadaniu poszłam wraz z Jungkook'iem uszykować i ogarnąć troszeczkę dom . Gdy kończyliśmy wykonywać czynności dochodziła godzina 13 . O godzinie 13:20 wyszliśmy z domu i postanowiliśmy iść do centrum handlowego . Droga minęła nam bardzo szybko , dlatego też szybko znaleźliśmy się na miejscu . Pierwszy sklep do jakiego weszliśmy to były zoologiczny . Chodziliśmy pomiędzy regałami . Widzieliśmy przeróżne pająki , ryby i wiele innych zwierząt .
- Jungkook patrz jaki słodki jest ten chomik ! - powiedziałam rozczulając się nad chomikiem .
- Na prawdę jest uroczy . - powiedział stając koło mnie .
- A ten króliczek jest zupełnie jak ty ! - powiedziałam wskazując na klatkę obok .
- Jest tak samo uroczy jak ja ! Widzisz muszę ci takiego kupić byś mogła nazwać go Jeon JeonGuk ! - wykrzyknął szczęśliwy .
- A może pójdziemy teraz to obuwniczego ? - zapytałam .
- Chodźmy ! - powiedział ciągnąc mnie za dłoń w stronę wyjścia .
Perspektywa Jungkook'a
Widząc na twarzy Amelii piękny uśmiech , serce biło mi szybciej . Weszliśmy do przeróżnych sklepów . Na koniec weszliśmy do sklepu odzieżowego . Amelia przymierzała przeróżne rzeczy , ale problem polegał na tym że nie chciała bym coś jej kupował .
Amelia wyszła z przymierzali w pięknej bordowej sukience która sięgała do połowy ud .
- A jak w tej ? - zapytała .
- Bardzo pięknie . - powiedziałem siedząc na kanapie sklepowej .
- A może jednak tą żółtą ? - pytała .
- W obu wyglądasz pięknie . - powiedziałem .
Amelia tak jakby zauważyła coś niepokojącego . Jej wzrok padł na stopy . Nie miałem pojęcia dlaczego tak reagowała ? Czyżby jest coś o czym nie wiem ? Ale gdy odwróciłem oczy sam nie mogłem im do wierzyć .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziękuję za przeczytanie ! Nie wiem dlaczego , ale ten rozdział wyszedł mi chyba za słabo i troszeczkę jest za krótki i tak wiem stać mnie na więcej . Przepraszam was , ale obiecuję że następny wyjdzie dłuższy i może nawet pojawić się w środę , okaże czas ! ♥
Chcę kontynuacje !!! Hwaiting :D
OdpowiedzUsuń