poniedziałek, 2 maja 2016

Czas najwyższy . - Scenariusz z I.M ♥

Scenariusz dedykuję Aki , też z okazji jej 18 urodzin ♥
Miłego czytania !

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

  Pamiętam to jak dzisiaj . Ten dzień kiedy pierwszy raz cię spotkałam . To właśnie ty mi pomogłeś wtedy , kiedy to ty potrzebowałeś mojej pomocy .


~~~


  Biegłam pod najbliższy budynek bym mogła schować się gdzieś przed deszczem . Byłam już cała przemoczona , aż nagle w polu mojego widzenia dostrzegłam przystanek . Pobiegłam szybko do niego bym mogła się pod nim schować . Gdy się już pod nim znalazłam zauważyłam siedzącego tam chłopaka . 
- Przepraszam . Może pomóc ci w czymś ? - zapytałam podchodząc do niego . 
  Nagle chłopak podniósł głowę i rozpoznałam go . Tak to był I.M z mojej szkoły . Lewy łuk brwiowy miał rozcięty i miał podpuchnięte oko . 
- Nie, dziękuję . A czy z Tobą wszystko w porządku jesteś cała przemoczona . - powiedział wstając by być ze mną na równi . 
- Masz moją bluzę , pewnie ci jest zimno . - powiedział zdejmując bluzę . 
- Nie , proszę , jeszcze ty się przeziębisz . - powiedziałam . 
- Nalegam . - powiedział uśmiechając się lekko . 


~~~


  Siedziałam patrząc na nasze stare zdjęcia . Te czasy kiedy zakwitła nasza pierwsza miłość . Po kolei rzucałam zdjęcia na podłogę by móc za chwilę je pozbierać i od nowa wspominać . Właśnie widziałam nasze ostatnie zdjęcie . Było zrobione tuż po mojej operacji na wyrostek . Pamiętasz jak bardzo się bałam ?




~~~


- Nie martw się kochanie . Ja będę tuż obok i nie przejmuj się moim podbitym okiem . - powiedział puszczając moją dłoń . 
  Właśnie jechałam na salę operacyjną . Pierwsze poty pojawiały się na mojej skórze . 
- Niech pani pomyśli o czymś przyjemnym . - powiedział doktor . 
- Będzie dobrze , tak ? - zapytałam już powoli odpływając . 
- Zaufaj mi . - powiedział doktor . 
- Kocham cię ___ , pamiętaj że jestem tutaj ! - powiedział , a moje powieki zamknęły się . 


~~~


- Mamo , a co to ? - zapytał Kim mój synek .
- Tu twój tata pojechał ze mną na naszą pierwszą wycieczkę . - powiedziałam tuląc do siebie malca .
- Aha . A tutaj ? - zapytał pokazując na zdjęcie leżące koło jego nogi .
- Tutaj ... Padał deszcz , a zdjęcie zostało zrobione przypadkowo . - powiedziałam .
- A dlaczego tatuś na każdym zdjęciu miał coś na twarzy ? - zapytał Kim .
- Widzisz Kimuś .. Kiedyś życie wyglądało inaczej . - powiedziałam .


~~~


  Dziś z moim chłopakiem wybrałam się nad jezioro . Było bardzo ciepło i akurat pogoda nam dopisywała . Miałam ubrany na sobie strój jednoczęściowy o kolorze turkusowym . M.I miał na sobie też strój kąpielowy . Niestety moje oczy zawiesiły się na jego siniakach na rękach . Złapałam za nie , ale chłopak szybko je wyrwał . 
- M.I powiedz mi , czy coś się dzieje ? Możesz mi zaufać , przecież wiesz . - powiedziałam . 
- Nie to nic . Spadłem wczoraj z balkonu jak pomagałem tacie . - powiedział . 
- Ale pamiętaj że jak będzie się coś działo zawsze możesz do mnie przyjść ? - upewniłam go . 
- Tak wiem , możemy już iść się kąpać ? - zapytał radosny . 
- Tak chodźmy ! - powiedziałam chwytając jego dłoń i pobiegłam z nim prosto do wody . 


~~~ 


  Nagle w mojej ręce pojawiło się zdjęcie kiedy pierwszy raz M.I nocował u mnie . Były wtedy takie emocje jak nigdy wcześniej .
- Mamusiu a kiedy tatuś wróci ? - zapytała Kira . 
- Powinien być za chwileczkę . - powiedziałam .
- Ooo mamo , nadal to oglądasz ? - wymamrotała dziewczynka .
- Nie marudź , chodź koło mnie i pooglądaj zemną , i z Kim . - powiedziałam .
  Dziewczynka bez żadnego sprzeciwu dosiadła się do nas i oglądała uważnie .


~~~


  Siedzieliśmy wtuleni w siebie , oglądając jakąś komedię romantyczną . 
- Kochanie , dziękuję że mogę u ciebie przenocować . - powiedział mrucząc . 
- Ależ nie ma za co ! Zawsze możesz na mnie liczyć . Ale chcę żebyś wiedział że na prawdę martwię się o twój stan zdrowia , zawsze gdy się spotykamy jesteś pobity . - powiedziałam ściskając jego dłoń bardzo mocno . 
- Dobrze , kiedyś na pewno wszystko ci opowiem . - powiedział całując mnie w usta . 
- A co powiesz na gorące kakao ? - zapytałam . 
- Jasne . - powiedział .
  Podałam nam gorące kakao , które leżało na stoliku . Changkyun upijając łyk kakaa , zaczął : 
- A pamiętasz jak wyglądało nasze pierwsze spotkanie ? - zapytał . 
- Jak mogłabym nie pamiętać . - powiedziałam opierając głowę o jego ramie . 
- Pamiętasz jak nie chciałaś wziąć ode mnie bluzy , a byłaś cała przemoczona ? - zaśmiał się . 
- Pamiętam to jak własną kieszeń . - powiedziałam upijając łyk kakaa . 


~~~ 


  Ostatnie zdjęcie , które było to padło na wyjaśnienie wszystkich pobić , a mianowicie wizyta u psychologa .
- Mamo ? Tatuś był tutaj bardzo chory ? - zapytała Kira .
- Nie córeczko , on był tutaj zdenerwowany i odbyła się wtedy wizyta u psychologa . - powiedziałam świadoma swoich słów .
- A co to psycholog ? - zapytał Kim .
- Jak dorośniecie to wam powiem , a teraz jesteście bardzo młodzi . - powiedziałam z troską .


~~~


- ____ dziś jest ten dzień ! Wszystko ci powiem , tylko proszę nie cierp przeze mnie , nie przeżyłbym tego . - powiedział siadając na jednej ławce w parku . 
  Dosiadłam się do niego i uważnie słuchałam . 
- Proszę , mów . - powiedziałam . 
- Kiedy pierwszy raz cię zobaczyłem , poczułem dziwne uczucie . Uczucie było takie że to ty jesteś mi potrzebna i jako jedyna jesteś w stanie mnie wysłuchać i pomóc . Zawsze dzwoniłem do ciebie z nadzieją że odbierzesz . I tak też było , zawsze odbierałaś i zawsze rozmawialiśmy o niczym . I to właśnie jest w tym piękne . To dzięki tobie mogłem patrzeć inaczej na świat . Nie mówiłem ci nic , bo nie chciałem abyś się martwiła . Moi rodzice .. oni .. oni mnie .. biją . Te siniaki to ich ''dzieło'' . Zawsze piją alkohol , a ja jestem ich ofiarą . Płakałem po nocach , a gdy się uspokoiłem dzwoniłem . Nigdy nie chciałem od ciebie pomocy , bo to ja chciałem o ciebie dbać i właśnie z tego czerpałem satysfakcję że jesteś przy mnie . - powiedział . 
- Ja .. ja nie wiem co mam powiedzieć .. - powiedziałam . 
  Po moich policzkach spłynęły łzy . Bolało mnie to że nic mi nie powiedział , ale nie chciałam mu robić awantur . Wpadłam w jego ramiona i mocno go przytuliłam , bojąc się że za chwilkę może się rozpuścić w powietrzu . 
- Jak mogłeś !? Jak mogłeś mi tego nie powiedzieć !? Przecież to ty mnie potrzebowałeś , a nie ja ciebie ! Przecież bym zareagowała  , byśmy poszli do psychologa ! Ale nie cofnę czasu . Za dużo przeżyłeś w życiu i byłabym totalną idiotką gdybym cię teraz zostawiła . Saranghae . - powiedziałam wypłakując ostatnie łzy . 
- Dziękuję ci że jesteś przy mnie , jutro też bądź , bo jutro jadę do psychologa . - powiedział całując mnie w czoło . 

***

- Czy ona może wejść ze mną ? zapytał . 
- Tak . - powiedział psycholog . 
  W gabinecie Lim wszystko powiedział . Psycholog bardzo nam pomógł . A I.M w końcu wyszedł na prostą . 


~~~


  Po moim policzku spłynęła łza .
- Mamo ? Dlaczego się tak zwieszasz ? - zapytał Kim .
- Bo nad pewnymi zdjęciami trzeba bardzo dokładnie pomyśleć . A teraz kochane idźcie już spać . - jak powiedziałam tak zrobiły .
  Pocałowały mnie na dobranoc i wyszły z pokoju rozmawiając nad czymś . Podeszłam do kominka i stanęłam przy nim patrząc ostatni raz na zdjęcia . Nagle poczułam jak ręce chłopaka oplatują mnie w pasie .
- Kto by pomyślał ? Minęło już 7 lat od tych wydarzeń , a ty cały czas to oglądasz . - powiedział .
  Moja łza spłynęła na uśmiechnięte twarze młodych nastolatków , pokazanych na zdjęciu .
- Nie płacz . - powiedział mocniej mnie przytulając .
- Chyba czas najwyższy by o tym zapomnieć co ? - powiedział całując mnie w głowę .
- Wiesz jak bardzo to przeżywam . - wyjąkałam .
  I.M złapał za moją dłoń i razem rzuciliśmy zdjęcia w ogień . Po kolei zaczęły się palić nasze piękne chwile . Z tymi zdjęciami czy bez , wspomnienia nadal będą tkwiły w mojej pamięci . 


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przepraszam was , nie oczekiwałam czegoś takiego , nawet nie myślałam o czymś takim ,a na pewno o takiej wersji scenariusza . Z resztą sami oceńcie i dziękuję za przeczytanie :3

  

3 komentarze:

  1. ledwo co powstrzymałam łzy. Brak mi słów Pięknie Kimi Wspaniale zazdroszczę ci talentu :D życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę bardzo fajny i smutny scenariusz. Mimo, że nie lubię czytać smutnych scenariuszy, ten był wyjątkowy ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! To było coś! Bardzo mi się podobało! Tylko parę razy zamiast I.M było M.I. Taki mały błąd :)

    OdpowiedzUsuń