sobota, 6 lutego 2016

Rozdział 7

Miłego czytania !

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Co zrobiłaś z V !? - powiedział zdziwiony Jungkook .
  Razem z Aki spojrzałyśmy przerażone na Jungkook'a . Wiedziałam że Aki może mieć poważne kłopoty .
- Proszę Jungkook nie mów nic chłopakom . - prosiła Aki .
- Tak czy inaczej im powiem . - powiedział i znów się położył .
- Proszę ! Zrobię wszystko co zechcesz ! - mówiła przekonująco .
  Jungkook jak poparzony usiadł się  .
- Wszystko !? - zapytał z wielkim uśmiechem na twarzy .
- Co tylko ze chcesz ! - mówiła .
- Jak Amelia mi wybaczy to nic nikomu nie powiem , nawet para z moich ust nie pójdzie . - powiedział .
  Spojrzałam najpierw na Jungkook'a a później na Aki . Nie miałam nawet zamiaru mu wybaczyć . Aki spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem ale ja pokiwałam głową że nie .
- Amelia , proszę zrób to dla mnie . - prosiła .
- No dobrze . Ale robię to tylko ze względu dla ciebie ! - ostrzegłam .
  Weronika pośpiesznie uściskała mnie i Jungkook'a . Wyleciała niczym torpeda z naszego pokoju a ja z Jungkook'iem zostałam sama w pokoju . Jungkook spojrzał na mnie niczym tygrys patrzący na kawałek mięsa . Powoli podszedł do mnie i mnie przytulił .
- To jak ? Wyjdziemy dziś dzisiaj ? - zapytał patrząc mi w oczy .
- Możemy . - powiedziałam i posłałam w jego stronę uśmiech .
  Złapał w swoją dłoń mój policzek a ja swoje ręce przeniosłam na jego szyję . Gdy wystarczająco był blisko połączył nasze usta w pełnym uczuć pocałunku . Naszemu pocałunkowi przerwał wchodzący do pokoju V i Aki . Natychmiastowo odsunęliśmy się od siebie zaczerwienieni . V patrzał na nas jakby zaraz oczy miały wyskoczyć mu z orbit . Podszedł do nas za rękę z Aki i zapytał :
- To wy jesteście razem ?
- Nie . - powiedział Jungkook .
- Przecież widziałem . - powiedział V .
- Wydawało ci się . - powiedziałam .
- Wcale że nie Aki potwierdzi . - mówił i spojrzał na Weronikę błagalnym wzrokiem .
- Tak jesteśmy razem . - powiedzieliśmy razem .
- HA ! Wiedziałem !! - krzyczał zadowolony .
  Po tej dość dziwnej sytuacji postanowiliśmy że do 12 poleniuchujemy a była dopiero 6:33 . Ja z Jungkook'iem położyliśmy się na moim łóżku a V i Aki położyli się na jej łóżku . Było cicho do czasu aż nie przerwali :
- Razem z Weroniką chcieliśmy wam powiedzieć że ... - powiedział V .
- Nie martw się my już o tym wiemy . - uspokoił go Jungkook .
- Ale jak to ? - zapytał zarumieniony Tae .
- Tak to . - powiedział Jungkook .
  Wszyscy wpadliśmy w śmiech . Wiedząc że nie mamy co robić zasnęliśmy . Znaczy się oni zasnęli a ja myślałam . Chyba zauważył to Jungkook bo od razu zaczął :
- Kotek ? Nad czym tak intensywnie myślisz ? - zapytał .
- Nas wszystkim , ale to nic chodźmy już spać , arasso ? - zapytałam .
- Arasso . - dokończył  .
  Zasnęłam wtulona w Jungkook'a .
  O godzinie 12:30 wstaliśmy i się uszykowaliśmy do wyjścia . Gdy wszyscy się uszykowali postanowiliśmy iść na basen . O godzinie 13 wyszliśmy z hotelu . Droga zajęła nam niecałe 15 minut . Gdy biliśmy na miejscu dosłownie wszyscy byli już w basenie .
- Jak tu jest cudownie . - powiedziałam rozweselona .
- Wiedząc że jesteś przymnie świat zdaje się lepszy . - powiedział ktoś za moim uchem .
  Zostałam przytulona w tali . Odwróciłam się i zauważyłam Jungkook'a . Byłam troszeczkę przerażona bo może się wydać że jesteśmy razem .
- Jungkook co ty robisz !? Przecież oni za chwilkę się skapną że jesteśmy razem !? - powiedziałam .
- Oni wiedzą . - uspokoił mnie .
- Ale jak to ? - zapytałam .
- Powiedziałem im . Źle się czułem z tym że ich oszukiwaliśmy dlatego im powiedziałem . - powiedział uśmiechnięty .
- A media ? Nie pomyślałeś o tym że mogą im powiedzieć ? - zapytałam . - Nasza kariera może na tym ucierpieć . - powiedziałam przerażona .
- Nie martw się o to . Wszystko im powiedziałem i  powiedziałem żeby nic nie powiedzieli mediom . - powiedział .
  Kamień spadł mi z serca . Troszeczkę czasu minęło gdy wyszliśmy z basenu . Po basenie wszyscy poszli do swoich pokoi a Jungkook zaprosił mnie by obejrzeć zachód słońca . Gdy byliśmy na miejscu usiedliśmy się na trawę , znaczy się ja się usiadłam a Jungkook położył swoją głowę na moje kolana . Siedzieliśmy tak do puki Jungkook nie zaoferował nam iść na lody . Poszliśmy do najbliższej lodziarni i usiedliśmy się do stolika . Podeszła do nas kelnerka . Najbardziej co mnie zdziwiło to że ona też była polką . Wysoka szczupła brunetka . Gdy Jungkook podawał zamówienie poczułam się zazdrosna .
- Poproszę 2 razy lody w kubeczku o smaku truskawkowym z polewą czekoladową . - powiedział .
- Dobrze , zamówienie przyniosę za 15 minut , proszę czekać . - powiedziała i uśmiechnęła się do niego .
  Już czułam że się we mnie gotuje . Gdy przyniosła nam zamówienie bez żadnego pozwolenia dosiadła się do nas . Jungkook nawet nie zareagował . To miał być nasz wieczór ale nie bo musiała przyjść jakaś wytapetowana lalka . Widziała że razem byliśmy to tak na prawdę na co się wpieprzała .
Siedziała obok nas patrząc cały czas na Jungkook'a , nie zwracała nawet uwagi na to że ja tu jestem . Patrzałam morderczym wzrokiem na Jungkook'a . Gdy posyłała w jego stronę uśmiechy on je odwzajemniał .
- Ma pan może dziewczynę ? - zapytała przybliżając się do niego .
  Nic nie odpowiedział tylko siedział nie ruchomo . Dość ! Nerwy mi puściły !
- Może się tak jeszcze pocałujecie co ? Tak na moich oczach !? - krzyknęłam .
- A możemy ? - zapytała .
  Ta dziewczyna na prawdę działała mi na nerwy . Nie dałam rady popłakałam się , wybiegłam z lodziarni prosto to hotelu . Wparowałam do hotelu idąc do windy . Gdy winda nie przyjeżdżała postanowiłam iść schodami . Na szczęście w pokoju nie było Aki . Zawsze na czarną godzinę trzymałam żyletkę schowaną na samym dole w kosmetyczce . Weszłam do środka łazienki i zamknęłam ja na klucz . Usiadłam się na podłogę opierając się o wannę która stała bo prawej stronie drzwi . Po woli zaczęłam kaleczyć swoje nadgarstki . Nie robiłam głębokich ran bo wiedziałam że to nie pomoże ale robiąc cienkie linie to wystarczyło . Robiąc 7 linię usłyszałam jak do pokoju wparował Jungkook .
- Amelia ! Otwórz te cholerne drzwi ! - krzyczał .
- Po co ? - zapytałam jakby nigdy nic się nie stało .
- Otwórz ! - krzyknął .
  Walił w drzwi pięściami , szarpał klamką . Usłyszałam jeszcze że w pokoju zjawiła się Weronika .
- Co się stało !? - zapytała przerażona .
- Długa historia .. Pomóż mi ją z tam tond wyciągnąć ! - powiedział do Weroniki .
- Amelia ? Jestem tu , wpuścisz mnie ? - zapytała łagodnie .
  Gdy usłyszałam jej głos powolutku podeszłam do drzwi zostawiając kałużę krwi na podłodze .
W tej chwili potrzebowałam wsparcia . Nie dawałam rady z tym wszystkim . Gdy od kluczyłam drzwi od razu zostałam odrzucona do tyłu . Jungkook ze zdenerwowania prawie powyrywał drzwi z zawiasów . Uderzyłam głową o umywalkę i upadłam na podłogę . Jungkook z przerażenia podbiegł do mnie i od razu wziął mnie na ręce . Coś tam krzyczeli ale nie mogłam odróżnić słów . Miałam przed oczami mroczki . Powolutku zamykałam oczy , wiedząc że już nie daję rady . Pozostało oczekiwać mi tylko na pomoc .




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Proszę !! Oto rozdział 7 !! Myślę że się wam spodobał , a w następną sobotę już rozdział 8 :)
 

1 komentarz:

  1. Boże ledwie powstrzymałam łzy. Dlaczego 8 rozdział dopiero za tydzień dlaczego!! Ale opowiadanie pro poprostu to wszystko jest takie realne aww czekam na dalsze części

    OdpowiedzUsuń