czwartek, 11 lutego 2016

Rozdział 8

Miłego czytania !

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

  Obudziłam się w pokoju który dzieliłam z Jungkook'iem i Weroniką . Powolutku otworzyłam oczy nie wiedząc co się wydarzyło .  Spojrzałam na swoje nadgarstki które były pokryte bandażem . Okropnie bolał mnie tył głowy . Byłam dziwnie przerażona a za razem cała obolała . Nie wiem co stało się wczorajszej nocy ale jedno jest pewne , że na pewno nie była spokojna . Gdy odwróciłam głowę w prawą stronę zauważyłam koło mnie śpiącego Jungkook'a . Gdy przyjrzałam mu się bardziej zauważyłam że był cały zapłakany a oczy miał aż podpuchnięte . Bolał mnie ten widok niż ból fizyczny . Zastanawiałam się co mogło się wczoraj stać ale jedno co mi przychodziło to tylko to że Jungkook flirtował z jakąś inną dziewczyną i to wszystko . Dziwne , bo nie zauważyłam że na mojej tali leży jego ręka . Powoli ją ściągałam by tego nie poczuł i się nie obudził . Bardzo zależało mi na tym by jeszcze spał . Pewnie wczoraj musiał coś przeżywać . Szczerze ? Mnie to już nie obchodzi co on wczoraj robił . Gdy udało mi się wyjść z łóżka wyszłam na korytarz . Pokierowałam się na dół by iść po wodę . Gdy byłam już na dole podszedł do mnie lekarz . Lekarz ? Ale po co on tutaj ?
- Pani Amelia ? - zapytał .
- Tak , coś się stało ? - zapytałam .
- Nawet nie wie jakiego pani nam strachu narobiła . - powiedział i zaśmiał się .
  Poklepał mnie tylko po ramieniu i odszedł . Dziwnie się poczułam gdy powiedział ''Nawet nie wie jakiego pani nam strachu narobiła'' .  Czułam że jest coś o czym nie wiem .
  Do godziny 11 siedziałam na plaży na piasku , musiałam sobie pewne rzeczy przemyśleć . Jednak postanowiłam że zaistniała sytuacja z wczorajszego wieczoru była dla mnie tylko błędem w czasie . Gdy szłam do hotelu zauważyłam że szykuje się dziś jakaś zabawa w klubie zaraz obok naszego hotelu . Chciałam iść na tą zabawę , to będzie taka odskocznia od życia codziennego . Około godziny 11:30 byłam już w hotelu . Nie chciałam do niego wracać ale nadgarstki dawały znak że trzeba zmienić opatrunek . Gdy byłam już w pokoju zauważyłam na moim łóżku siedzącego i płaczącego Jungkook'a a koło niego Aki która go pocieszała . Gdy zobaczył że weszłam do pokoju nie wiedział co ma zrobić . Serce mi pękło w pół widząc go w takim stanie ale nie chciałam pokazać że mnie to rusza .
- Amelia ? - zapytał z troską w głosie .
- Aki zmieniłabyś mi opatrunki ? - zapytałam .
- Jasne . - powiedziała i posłała leciutki uśmiech w stronę Jungkook'a .
  Poszłam z Aki do łazienki by pomogła mi zmienić opatrunki . Nie odezwałam się nawet słowem i nie miałam ochoty z nikim rozmawiać . Niestety tą cisze przewała Weronika .
- I co teraz z tym wszystkim zrobisz  ? - zapytała zmartwiona .
- A co ty byś zrobiła na moim miejscu ?  - zapytałam oschle .
- Nie mam bladego pojęcia . - powiedziała i się uśmiechnęła .
  Oddałam jej uśmiech i znowu zastała nas cisza . Po 15 minutach Aki skończyła zmieniać mi opatrunek ale za nim wyszła postanowiłam że powiem jej co dziś zamierzam .
- Wieczorem wychodzę , nie musisz się martwić . - powiedziałam .
- Ale jak to ? A nie pomyślisz o Jungkook'u ? - zapytała.
- Aha , czyli to teraz po jego stronie stoisz ? Wielkie dzięki ! - powiedziałam i wyszłam z łazienki .
  Gdy pędem z niej wyszłam spotkałam wzrok Jungkook'a który był przepełniony troską , miłością jak i smutkiem . Zignorowałam to . Wyjęłam z walizki potrzebne mi rzeczy i poszłam się ubrać . Nie chciałam nikogo widzieć na oczy dlatego też do wieczora dzień spędziłam na zakupach . Chciałam odizolować się na chwilkę od świata dlatego też postanowiłam kupić sobie coś ładnego na dzisiejszą zabawę . Zakupiłam sobie spodenki a do tego jakąś białą bluzkę . Cały strój dokończyłam kupując czarny sweterek który idealnie komponował się z czarnymi sandałkami .
  Gdy dotarłam do hotelu popędziłam do pokoju by móc uszykować się na imprezę . Była akurat 19:30 także miałam pół godziny na uszykowanie się . Po wejściu do pokoju złapałam szybko za moją kosmetyczkę i poszłam się uszykować . Gdy zmieniłam ubranie to zabrałam się za namalowanie lekkiego makijażu . Po uszykowaniu wyszłam z łazienki i pokierowałam się na balkon by troszeczkę ochłonąć bo w łazience było dość duszno . Nie minęła 1 a on już ustał się obok mnie .
- Wiem że dziś wychodzisz . - powiedział .
- No i co ? - zapytałam ozięble .
- Nic . Chciałbym tylko ci powiedzieć że cię kocham . - powiedział i obrócił mnie w swoją stronę .
  Swoimi rękoma złapał mnie w tali i przybliżył do siebie . Połączył nasze usta w pocałunku . Próbowałam się wyrwać ale nie dawałam rady , on był silniejszy . Gdy w końcu mnie puścił wybiegłam z pokoju nie mogąc uwierzyć w to co się stało . Nie dawałam już rady . Pobiegłam do klubu i pierwsze co to zamówiłam sobie coś mocnego . Z moich oczu leciał że tak powiem 'wodospad Niagara' . Gdy dostałam zamówiony napój duszkiem go wypiłam . Dostrzegłam że dosiadł się do mnie jakiś chłopak . Gdy odwróciłam się w jego stronę oby dwoje nie mogłam uwierzyć własnym oczom , ale on chyba tak samo .
- Kisu !? - zapytałam zaskoczona .
  Nie wiem czym wam już mówiłam ale moim idolem jest Kisu z 24K .
- Amelia !? - zapytał z uśmiechem na twarzy .
  Nie wiadomo dlaczego ale wpadliśmy sobie w ramiona . Nie znaliśmy siebie i nawet z sobą nie rozmawialiśmy a to takie powitanie .
- Jejku nie masz pojęcia jak się cieszę że ciebie spotkałam ! - powiedziałam ,
- Tak samo jak ja ! - powiedział .
  Gdy już się puściliśmy od razu zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym . Do czasu było dobrze do puki Kisu nie wypalił czegoś głupiego .
- Dlaczego płakałaś ? - zapytał .
- Wydawało ci się . - powiedziałam i uśmiechnęłam się głupkowato .
- Przecież widziałem i to dobrze . Jeżeli coś cię męczy to mi powiedz . - poradził .
- Długa historia . - prychnęłam pod nosem .
- Mamy czas . Tak dla odwagi złapię cię za dłoń , będzie ci łatwiej to wszystko wyrzucić z siebie . - jak powiedział tak zrobił .
  Westchnęłam i zaczęłam opowiadać o całym przyjeździe tutaj . O ostatnich wydarzeniach z Jungkook'iem . O całym zajściu w lodziarni . Po prostu wszystko co ostatnio się wydarzyło i mnie przerosło . Gdy mu wszystko opowiadałam z moich oczu nie kontrolowanie poleciały łzy smutku i bezradności . Kisu wiedział co zrobić i po prostu mnie przytulił .
- Dziękuję że mnie wysłuchałeś . - powiedziałam .
- W końcu ktoś musiał to zrobić . Ale już teraz nie płacz tylko baw się na całego i oderwij się od codziennej rutyny . - powiedział .
- A może napijemy się czegoś ? - zapytałam .
- Jasne . - powiedział .
  Kisu zamówił nam jakiegoś mocnego drinka i po przyniesieniu go od razu wzięliśmy się za wypicie napoju . Po 5 minutach drink zaczął działać . Poszłam z Kisu na parkiet i na tym się skończyło  .

***

  Obudziłam się w nie znanym mi pomieszczeniu .  Głowa okropnie mnie bolała . Przesadziłam wczoraj z alkoholem . Obudziłam się obok Kisu ? Nie wiedziałam co się wczoraj stało . Miałam na sobie te same ciuchy co wczoraj czyli nic się nie wydarzyło . Huh ? Cała szczęście że nic się nie wydarzył.
- Już się obudziłaś ? - zapytał .
  Spojrzałam w bok i spotkałam wzrok Kisu . Pewnie miał ubaw ze mnie wczoraj .
- Tak . Powiesz mi co się wczoraj wydarzyło ? - zapytałam .
- Nie chciej wiedzieć . - powiedział i się zaśmiał .
- Powiedz proszę ! - błagałam .
- No to tak . Kiedy razem z chłopakami z mojej grupy nie wiedzieliśmy co z tobą zrobić postanowiliśmy że pójdziesz z nami do naszego hotelu . Na całe szczęście nie wypiliśmy za dużo dlatego mieliśmy pełny ubaw z ciebie . Gdy cię zanosiliśmy do hotelu krzyczałaś że nie chcesz iść do szkoły . Wołałaś na Hui'ego koniku i że nie ma ci uciekać , później powiedziałaś do Cory'iego że ładna z niego dziewczyna i byłby w pełni dobrą żoną , natomiast na mnie wołałaś księciu uratuj mnie od smoka Jinhong'a , a Sungoh i Jeunguk robili za twoich rycerzy i raczej to wszystko . - powiedział i się zaśmiał  .
- Na prawdę ? - zapytałam zarumieniona .
- Nie zmyśliłbym tego . - powiedział .
- O nie , ja was naprawdę przepraszam . Przesadziłam wczoraj i to bardzo ale w końcu mogłam się odstresować . Nie chciałam sprawiać kłopotu . - powiedziałam i wstałam by się troszeczkę rozciągnąć .
  Poszłam tylko skorzystać z łazienki i miałam już wychodzić ale podbiegł do mnie Kisu .
- Wiem że to tylko był jeden dzień ale na prawdę się do ciebie przywiązałem . Obiecuj że spotakmy się jeszcze w Korei , arasso ? - zapytał .
- Arasso . - powiedziałam .
- Będę tęsknić . - powiedział i przytulił mnie po przyjacielsku .
  Ja po prostu oddałam jego uścisk i wyszłam . Pokierowałam się od razu do mojego hotelu w którym miałam pokój . Po 10 minutach znalazłam się już w hotelu . Powolutku weszłam do pokoju by nikogo nie obudzić . Gdy weszłam do środka od razu odwróciłam się do drzwi przodem by powoli je zamknąć .Gdy się odwróciłam zastałam przed sobą zdenerwowanego Jungkook'a .
- Gdzieś ty byłą !? - krzyknął .
- Niech cię to tak nie obchodzi ! - też krzyknęłam .
- Nie było cię w nocy w domu ! - powiedział .
- I co ? - powiedziałam .
  Jungkook nie wytrzymał . Gwałtownie przyparł mnie do drzwi przyciskając mnie do nich , nie interesowało go raczej że wywołuje u mnie ból .
- Amelia , co się z nami dzieje ? - zapytał .
- Sam się oto zapytaj ! - krzyknęłam , chociaż od razu tego pożałowałam .
  Jungkook złapał mnie za włosy podnosząc do góry .
- To boli puść ! - po raz kolejny krzyknęłam i z moich oczu poleciały łzy .
- Nie krzycz na mnie ! Spakowałem twoje ciuchy za chwileczkę masz samolot do Korei . A ... a ... a z nami koniec . - powiedział i mnie puścił  .
- Jak sobie życzysz ! - krzyknęłam .




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dziękuję za przeczytanie !! 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz